Na oddziale szpitalnym umierający milioner wzywa lekarza:
– Panie doktorze … Wie pan że nie zostało mi wiele życia. Czy pomógłby mi pan zatem spełnić moje ostatnie marzenie?
– Zrobię co w mojej mocy. Co to za życzenie? – pyta z ciekawością lekarz.
– Chciałbym ostatni raz w życiu wylizać cipkę!
– No nie wiem … Zobaczę co da się zrobić… – odpowiada lekarz wyraźnie zbity z tropu.
Po krótkim namyśle podchodzi do pielęgniarki:
– Pani Renatko … Mam taka mała prośbę. Ten umierający stary milioner z pokoju 221 prosił mnie abym spełnił jego ostatnie życzenie. Niestety jest ono nieco wstydliwe…
– Proszę walić śmiało doktorze. O co chodzi?
– Ten mężczyzna chciałby ostatni raz … noooo ….wylizać cipkę… – wydusza z siebie lekarz.
– Czy pan mnie ma za dziwkę???!!! – oburza się pielęgniarka.
– Niech sie pani zastanowi. To przecież milioner i na pewno zostawi pani coś w spadku jako dług wdzięczności.
Poza tym obiecuje ze nikt sie nie dowie.
– Ale panie doktorze … ja mam okres!
– Niech się pani tym nie martwi. Taki stary dziadek to na pewno się nie kapnie.
Następnego ranka lekarz wchodzi do pokoju 221 i wytrzeszcza oczy ze zdziwienia! Patrzy na podlogę a tam dziadek robi pompki!
– Co tu się dzieje???!!! Ale … Jak to! Przecież wczoraj był pan w stanie agonalnym!
-Doktorku! Jeszcze dwie takie transfuzje i spadam do domu!