Od tygodnia Watykan mierzy się z krytyczną sytuacją, spowodowaną pogarszającym się stanem zdrowia papieża Franciszka. Kapłan został hospitalizowany, a media nieustannie przekazują coraz bardziej niepokojące doniesienia. W końcu lekarz Ojca Świętego przerwał milczenie – niestety, wieści nie napawają optymizmem.
Papież Franciszek – ponad dekada na czele Kościoła
Objęcie funkcji „głowy Kościoła” przez Franciszka nie obyło się bez kontrowersji. W 2013 roku Benedykt XVI, niemiecki duchowny, zrzekł się pełnienia posługi w Stolicy Apostolskiej. Jego decyzja wywołała liczne spekulacje, a niektórzy dopatrywali się w niej nawet symboliki apokaliptycznej.
Nie zmienia to jednak faktu, że to właśnie Franciszek został wybrany 266. papieżem drugiego dnia konklawe, przyjmując to imię. Sytuacja, w której urzędujący papież miał jeszcze żyjącego poprzednika, była czymś niespotykanym. W lipcu tego samego roku doszło do spotkania obu duchownych.
Franciszek wielokrotnie wspominał w modlitwach Benedykta XVI, który odszedł w 2022 roku. Dziś jednak oczy całego świata zwrócone są w stronę Watykanu – powodem są poważne problemy zdrowotne obecnego Ojca Świętego.
Papież Franciszek trafił do szpitala
Informacja o pogarszającym się stanie zdrowia papieża wstrząsnęła mediami na całym świecie. 14 lutego Franciszek został przewieziony do szpitala, gdzie zdiagnozowano u niego zapalenie oskrzeli. Niestety, nie było to jedyne niepokojące odkrycie – badania wykazały także infekcję polimikrobiologiczną oraz obustronne zapalenie płuc.
Od tamtej pory każda informacja dotycząca stanu zdrowia papieża była niezwykle istotna. Wśród licznych niepokojących doniesień pojawiło się jednak światełko nadziei. Stolica Apostolska ogłosiła, że nastąpiła poprawa.
„Stan kliniczny Ojca Świętego uległ nieznacznej poprawie. Nie ma gorączki, a jego parametry hemodynamiczne pozostają stabilne. Rano przyjął Eucharystię, po czym zajął się pracą” – przekazało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.
Mimo optymistycznych wieści trudno jeszcze mówić o powrocie do pełni zdrowia. Kolejne doniesienia wzbudzają niepokój wśród wiernych, a szczegóły dotyczące leczenia papieża wywołują coraz większe emocje.
Papież Franciszek walczy o zdrowie
Ojciec Święty, który w grudniu skończył 88 lat, został hospitalizowany 14 lutego z powodu trudności w oddychaniu. Watykan potwierdził, że cierpi na infekcję dróg oddechowych i zapalenie płuc. Wiadomo również, że pozostanie pod opieką lekarzy w rzymskim szpitalu Gemelli co najmniej przez kolejny tydzień.
Obecni na konferencji prasowej lekarze przekazali, że papież osobiście zażyczył sobie, by wierni byli informowani o jego stanie zdrowia bez ukrywania żadnych faktów.
Czy jego życiu zagraża niebezpieczeństwo? „Zagrożenie wciąż istnieje. Ale jeśli pytanie brzmi: 'Czy papież umiera?’, odpowiedź brzmi: 'Nie’” – powiedział lekarz Sergio Alfieri.
Mimo że życie Franciszka nie jest w bezpośrednim niebezpieczeństwie, wciąż pozostaje on pod ścisłą obserwacją medyczną. Nie można mówić o pełnym wyleczeniu, a stan zdrowia może zmieniać się z dnia na dzień. Włoskie media zwróciły uwagę na lakoniczność wypowiedzi Alfieriego, która nie uspokaja opinii publicznej.
Należy pamiętać, że obustronne zapalenie płuc u papieża Franciszka stanowi poważne zagrożenie, zwłaszcza biorąc pod uwagę wieloletnie problemy z płucami, z którymi się zmagał. Nawet niewielka infekcja może prowadzić do poważnych komplikacji, dlatego cała wspólnota katolicka z niepokojem śledzi kolejne doniesienia na temat jego zdrowia.