Bądź mądrą dziewczyną i trzymaj gębę na kłódkę – powiedział mój tata, gdy dowiedziałam się o jego sekrecie…

Miesiąc temu moi rodzice obchodzili 25. rocznicę ślubu. Na uroczystość przyjechali dziadkowie oraz wujostwo. Zarezerwowaliśmy stolik w eleganckiej restauracji, zatrudniliśmy fotografa, a muzyka na żywo nadawała całości wyjątkowy klimat. Wszyscy goście powtarzali to samo:

„Obyście zawsze byli tak szczęśliwi i zakochani!”

Moja ciotka nawet szepnęła mi do ucha:

„Życzę ci takich relacji w małżeństwie, jakie mają twoi rodzice.”

Uśmiechnęłam się, lecz w myślach skrzyżowałam palce. Nikt nie zna naszej tajemnicy….

Mój ojciec jest właścicielem firmy, która zarządza kilkoma sklepami. W naszym domu nigdy nie brakowało pieniędzy. Jako jedyna córka byłam rozpieszczana – nowy rower, zwierzątko, modne ubrania czy drogie gadżety były dla mnie na wyciągnięcie ręki. Rodzice zabierali mnie na wakacje dwa razy w roku.

Kiedy wybrałam uczelnię oddaloną od domu, wracałam do rodziców jedynie na weekendy. Teraz, z racji zajęć, odwiedzam ich raz w miesiącu, o ile czas pozwala. Mam tutaj bliskich przyjaciół oraz chłopaka, z którym wolę spędzać większość wolnych chwil.

Jednak na święta pojechałam do rodzinnego domu. Gdy tylko przekroczyłam próg mieszkania, poczułam coś dziwnego – jakby nagle zabrakło mi powietrza. Ojciec bardzo się zmienił. Przytuliłam się do niego, ale on tylko poklepał mnie po ramieniu.

„Mamo, co się dzieje z tatą?” – zapytałam.

„On ma teraz dużo pracy, kochanie. Spędza noce w biurze, jest przemęczony.” – odpowiedziała mama z troską.

Ojciec zajmował odpowiedzialne stanowisko, miał wielu pracowników, za których odpowiadał. Dbał o wszystko – od wypłat po dokumenty i podatki. To, że jest zmęczony, było zrozumiałe.

Chcąc mu jakoś ulżyć, postanowiłam zrobić dla niego jego ulubione danie – makaron. Zamówiłam taksówkę i pojechałam do jego biura z niespodzianką.

„Twój tata jest teraz zajęty. Prowadzi rozmowę kwalifikacyjną.” – sekretarka próbowała mnie powstrzymać.

„Chciałam tylko na chwilę.” – odparłam, przekraczając drzwi.

W tym momencie pudełko z jedzeniem wypadło mi z rąk. Przede mną stał ojciec z rozpiętą koszulą i szminką na ustach, obok młoda dziewczyna, która mogła być w moim wieku.

„Więc to jest ta rozmowa?” – wykrztusiłam.

„Mogę ci to wyjaśnić!” – próbował mnie uspokoić, ale ja uciekłam.

Zamknęłam się w łazience i wybuchłam płaczem. Cały obraz naszej idealnej rodziny legł w gruzach. Jak mógł zdradzić mamę? Czy ona naprawdę zasłużyła na to, by być oszukiwana?

Czułam, że złamanie ręki nie boli tak, jak zdrada kogoś, kogo kochasz.

Przez kilka godzin błąkałam się po ulicach. Nie chciałam wracać do domu, gdzie była moja mama. Jak mogłabym jej spojrzeć w oczy? Spacerowałam po parku, w którym kiedyś spędzałyśmy czas, przeszłam obok szkoły i przedszkola, które przypominały mi dzieciństwo. Wciąż jednak myślałam o ojcu i o tym, dlaczego to zrobił.

Kiedy w końcu wróciłam do domu, mama była gdzieś poza domem. Przy stole siedział ojciec.

„Usiądź. Chcę porozmawiać. Ze względu na mamę.” – powiedział spokojnie.

Usiadłam, zastanawiając się, co zamierza mi powiedzieć.

„Nie będę szukał wymówek. Mam kochankę. Kocham ją.” – wyznał bez emocji.

„Dlaczego więc oszukujesz mamę?” – zapytałam, próbując zrozumieć.

„Nie mogę się rozwieść. Większość udziałów w firmie jest na jej nazwisko.”

Wszystko stało się jasne. Ojciec bał się stracić cały majątek.

„Jestem z twoją mamą tylko dla firmy. Od dawna nic do niej nie czuję. Nawet sypiamy w osobnych pokojach. Ale powinnaś się dobrze zastanowić, czy chcesz jej powiedzieć prawdę, bo wtedy nie dostaniesz ode mnie ani grosza.”

Ojciec finansował moje mieszkanie, studia, a na urodziny obiecał mi samochód. Teraz widziałam, że wpadłam w pułapkę.

„Chyba nie chcesz skończyć na ulicy?” – dodał, a ja tylko skinęłam głową w przerażeniu.

„Bądź mądrą dziewczyną. W przeciwnym razie odetnę cię od pieniędzy.”

Minął już miesiąc. Nic nie powiedziałam mamie. Nie śpię, przez stres schudłam i tracę siły. Nie wiem, co dalej robić. Jeśli powiem prawdę, mogę zapłacić za to utratą wszystkiego.

A co wy myślicie o tej sytuacji? Czy powinnam powiedzieć prawdę mamie? Jakie byłyby wasze decyzje? Podzielcie się swoimi przemyśleniami w komentarzach!